czwartek, 02 lipiec 2020 11:13

Uzdrawiająca moc snu. Wyśpij się! Wyróżniony

Większość z nas zdaje sobie sprawę, że aby cieszyć się dobrym zdrowiem, należy racjonalnie się odżywiać zdrowymi produktami. Ważne jest też dbanie o odpowiednią ilość ruchu oraz nawodnienia, unikanie używek i wspieranie organizmu dobraną suplementacją. Nie można także zapominać o czasie na relaks i odpoczynek. Taką nieodzowną regeneracją naszego organizmu musi być codzienny rytuał w postaci snu. Sen to stan świadomości, w którym nasz organizm powraca do harmonii i równowagi. W trakcie jego trwania ustaje nasza aktywność ruchowa i umysłowa, zmniejszeniu ulegają także reakcje na bodźce zewnętrzne, stres i ból. Od długości i jakości snu decyduje funkcjonowanie organizmu w trakcie dnia. Sen nie tylko wpływa na nastrój ale też na koncentrację, dobry refleks i spostrzegawczość. Prawidłowy sen wpływa na ogólny stan zdrowia. Jak ważny to stan, może świadczyć o tym czas jaki przeznaczamy na sen, bo przesypiamy blisko 1/3 czasu  długości całego życia.   

Pozbawianie możliwości snu było jedną z cięższych ale i skutecznych tortur, jakimi poddawano jeńców wojennych, celem wydobycia od nich informacji. Choć o takich działaniach słyszy się coraz mniej to bywa, że sami torturujemy nasz organizm pozbawiając go możliwości regeneracji. Wielokrotnie z doniesień medialnych dowiadywaliśmy się, że lekarz będący drugą lub trzecia dobą na dyżurze pozbawiony możliwości snu, zmarł w trakcie pracy. Dla potwierdzenia konsekwencji braku snu, naukowcy z Princeton University w USA, dokonali badań na zwierzętach związanych z uniemożliwieniem im możliwości zaśnięcia. Brak snu u szczurów spowodował poważne zaburzenia funkcjonowania mózgu, co doprowadziło do zahamowania wytwarzania nowych komórek. W konsekwencji braku regeneracji, jaki wynika z możliwości wyspania się, spowodowało to, że w ciągu od 2 do 3 tygodni nastąpiła śmierć gryzoni poddanych eksperymentowi. Tak więc, jak widać brak snu może prowadzić do najgorszego, czyli utraty życia.

Sen jest aktem zmiennym i niejednorodnym. Ulega przeobrażeniom i nie jest taki sam w godzinach wieczornych i nocnych, jak następnego dnia rano przy samoistnym przebudzeniu lub wybudzeniu np. przez budzik. Dzieli się on na dwie podstawowe fazy. Pierwszą z nich jest faza snu NREM, czyli sen wolnofalowy. W jej trakcie następuje powolny ruch gałek ocznych, a także mamy do czynienia z występowaniem fal delta związanych z aktywnością elektryczną mózgu. Ta faza snu trwa około półtorej godziny. Po niej następuje druga, nieco krótsza faza REM, trwająca w granicach 15 minut. W czasie jej trwania zauważalne są szybkie ruchy gałek ocznych. Mózg jest w stanie wysokiej aktywności, pojawia się szybki, często nieregularny oddech oraz skurcze serca. To właśnie w tej fazie głębokiego snu dochodzi do wytworzenia się przeróżnych marzeń sennych, od bardzo miłych, neutralnych, aż po koszmary. Podczas fazy REM, dochodzi do przedstawienia się obrazów, emocji, myśli, odtwarzania sytuacji i wrażeń, w których uczestniczą różne zmysły. Naprzemienny cykl faz NREM i REM powinien powtarzać się od 4 do 5 razy w trakcie trwania snu

Choć w przypadku każdego człowieka zapotrzebowanie na sen jest nieco inne, to uśredniona długość snu osoby dorosłej, powinna wynosić od 6 do 8 godzin w ciągu doby. Nieco wyższe zapotrzebowanie na sen mają dzieci i młodzież. Dlatego też coraz więcej głosów, pojawia się wśród psychologów i rodziców dzieci, którzy domagają się, aby rytuał leżakowania, powrócił do obowiązkowo do wszystkich przedszkoli. Układ nerwowy dzieci nie jest bowiem dostosowany do znacznego wysiłku, zabaw i nauki przez dłuższy okres. Wydaje się być to słusznym postulatem. Niestety rzadko pozwalają na to warunki lokalowe. Pomieszczenie wyznaczone do popołudniowej drzemki, powinno być do tego dostosowane pod względem oświetlenia i poziomu hałasu. Co ważne, leżakowanie nie powinno być obowiązkowe ale dobrowolne. Dzieci, które nie byłyby zainteresowane taką formą odpoczynku, powinny odpoczywać w inny spokojny sposób, aby mogły skutecznie zregenerować potrzebne siły np. poprzez przeglądanie książek.   

Kraje wysoko rozwinięte charakteryzują się szybkim i stresującym tempem życia. Niestety lansowane wzorce i atmosfera rywalizacji odbijają się negatywnie na regularnym wypoczynku, w tym na długości i jakości snu. Dane dotyczące czasu przeznaczonego na sen są mocno niepokojące, mówią bowiem, że blisko 70 % społeczeństwa państw uznawanych za bogate, nie przesypia zalecanych 8 godzin dziennie. Zjawisko stało się na tyle powszechne, że Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła epidemie związaną z niedoborem snu w krajach wysoko rozwiniętych.

Niestety konsekwencje lekceważenia wartości snu są bardzo dotkliwe. Sen trwający mniej niż 7 godzin na dobę znacząco osłabia układ immunologiczny oraz zwiększa o 50 % ryzyko zachorowania na nowotwory. Znacząco zwiększa się także ryzyko chorób otępiennych, takich jak choroba Alzheimera i demencja. Skrócona i niewystarczająca długość snu, trwająca nawet przez krótki okres znacząco zaburza poziom cukru we krwi. Prowadzi to zatem do rozwoju chorób cukrzycowych. Zbyt krótki sen jest też odpowiedzialny za powstanie chorób wieńcowych, w tym ciężkich jej powikłań takich jak wylewy, udary i niewydolność układu krążenia. Brak dostatecznej ilości snu powoduje również zmiany w psychice człowieka. Pojawiają się depresje, lęki, ataki paniki, migreny a nawet myśli samobójcze. Brak snu powoduje dodatkowo nadmierne wydzielanie hormonu odpowiedzialnego za łaknienie oraz obniża poziom hormonów informujących, że jesteśmy najedzeni. Organizm próbuje odzyskać energię, którą traci w wyniku niewyspania poprzez zwiększenie ilości pożywienia. Taka sytuacja nakręca tylko lawinę negatywnych konsekwencji, jakie powoduje otyłość w wyniku nadmiernego przejadania się. Lista chorób i dolegliwości, które są następstwem brakiem dostatecznej ilości snu jest znacznie większa. Można dojść więc do bardzo prostego wniosku, im krótsza długość snu, tym krótsze życie oraz gorsza jego jakość i na odwrót im dłuższy i regularny sen tym dłuższe życie, lepsze zdrowie i samopoczucie.   

   Aby poprawić jakość i komfort snu, należy starać kłaść się spać o możliwie jednakowych porach. Wówczas nasz zegar biologiczny zostanie dobrze zsynchronizowany. Łóżko w którym śpimy, powinno być wygodne, starajmy też co kilka dni zmieniać pościel na świeżą i pachnącą. Możemy w miarę możliwości wynosić kołdry i poduszki na zewnątrz, na dłuższy lub krótszy czas w zależności od pory roku, aby je oczyścić i natlenić. W zaśnięciu pomagają także regularne ćwiczenia fizyczne i spacer. Pożądana jest aktywność fizyczna zarówno w ciągu dnia jak i wykonywana wieczorem, nie można jej jednak zaczynać zbyt późno. Powinno się ćwiczyć max na godzinę przed snem. Starajmy też na około pół godziny przed snem dobrze przewietrzyć pomieszczenie. Wystrzegajmy się też ucinania drzemek w ciągu dnia, zwłaszcza po południu i wieczorem, gdyż zaburzy to prawidłowy cykl snu. Gdy pomimo później pory, dalej mamy problem z zaśnięciem nie leżmy w łóżku zbyt długo na siłę. Wówczas zajmijmy się jakąś odprężającą czynnością np. czytaniem książki, rozwiązywaniem krzyżówki, oglądaniem fotografii itp.  Co bardzo istotne, tuż przed snem nie spożywajmy obfitych ciężkich posiłków, jak też starajmy się unikać nadmiaru wypijanych napojów. Nadmiar płynów pobudza pracę nerek i pęcherza. Można zjeść coś lekkostrawnego, ale proces trawienia na pewno nie ułatwi zasypania. Całkowicie zrezygnujmy z wieczornej kawy, napojów kofeinowych, a tym bardziej napojów energetycznych. Spożywanie alkoholu sprawi, że sen będzie płytki i mniej regenerujący. W lepszym śnie na pewno pomogą dedykowane do tego produkty jak wiśnie, banany zawierające tryptofan, wyciągi ziołowe na bazie melisy i szyszek chmielu. Znakomicie także sprawdzi się olejek CBD. Można tez wspomóc się aromaterapią z dodatkiem olejku lawendowego. Wysypiając się regularnie znakomicie wesprzemy nasz organizm w walce o dobre zdrowie i samopoczucie.

Źródła :

  1. Kuźmiński D., Potęga snu, Czasopismo Harmonia, listopad-grudzień 2019, s. 32-33.
  2. Sykut A., Ślusarska B., Jędrzejkiewicz B, Nowicki G., Zaburzenia snu jako powszechny problem społeczny – wybrane uwarunkowania i konsekwencje zdrowotne, Pielęgniarstwo XXI w., 16, Nr 2 (59)/2017.